piątek, 8 maja 2009
Tak leniwie pokazuję...
znów wylądowałam chora. Jak Boga kocham co ze soba muszę zrobić. Wykorzystałam ten czas na zrobienie porządków na komputerze, a i owszem bo bałagan miałam potworniasty ;). Ach! i natknęłam się na Kigowe kwiatuchy i zakochałam się w nich. Będzie losowanie i nie ukrywam że marzeniem moim jest trzeciego zielonego dorwać... sami zobaczcie te kolorowe cudeńka TU ;)
wtorek, 28 kwietnia 2009
czwartek, 23 kwietnia 2009
Je suis...
poniedziałek, 20 kwietnia 2009
in Sturbuck's cup
sobota, 18 kwietnia 2009
rainbow connection
ze soba nic od rana. Haniebne to i dorosłej osobie nie przystoi siedzieć o takiej porze w pizamie, przy komputerze z kubkiem, dawno juz zimnej herbaty... Ale co tam ! chora jestem to mi wolno ! ;) Nieznośnie ostatnio się na pana M-Z uwzięłam, nie wiem, ale on chyba ma to coś, co pozwala mi wyjść z mojej koszmarnie wkurzającej wiosennej depresji ( patrz notka niżej) dzisiaj wałkuję od rana ciagle i ciągle TO, zakochana w tej piosence jestem niemiłościernie.
A wczoraj był finał WTT, oglądałam go z niekłamaną radością, oglądałam jedynego faceta, który niezmiennie od tylu lat wywołuje usmiech na mej twarzy i sprawia, że chcę zacząć skakać jak dzieciak i wrzeszczeć " o tiiiiii !!!!!! " Oj tak, gdy wczoraj oglądałam i gdy uśmiech pojawiał się na mojej twarzy zobaczyłam coś, co sprawiło, ze przestałam być sobą zupełnie. Mianowicie tajemnicza laleczka przedstawiająca mojego ukochanego lyżwiarza. I tutaj jeszcze bardziej poczułam się jak dziecko, bo wlaśnie coś podobnego chcę xD Chcę mieć taką właśnie lalkę ( bądź, jeszcze chetniej, mały jej filcowy odpowiednik, żebym sobie mogła prezesa do kluczy przyczepić i mieć go zawsze ze soba ). Tak, jestem pogięta i taka laleczkę wlaśnie chcę. Zważając na moje dwie lewe łapy zaangażowałam na piekne oczy i skomlenie sztab utalentowanych kobiet i dałam ogłoszenie. Moja rozpaczliwa prośba o TU.
Dobrze, wiec idę umyć się i ubrać jak porządny człowiek.
piątek, 17 kwietnia 2009
Kambak
Kocham tego człowieka, kocham ta piosenkę... depresja wiosenna ? A co to do cholery jest ? ;)
wtorek, 24 czerwca 2008
Wakacyjnie
Mam nadzieję, że sposobem zwalczania mojej wakacyjnej nudy będzie również robienie różnych rzeczy . straszliwie zapaliłam się na filcowanie, czekam tylko na przypływ funduszy i zabieram się za kłucie.
a tymczasem przedstawiam bransoletkę w towarzystwie gumki do włosów i lakieru do paznokci, wszystko w letnich, nadmorskich kolorach...
środa, 21 maja 2008
Na DOBRY poczatek
Pewnie ze wzgledu na to, ze kolezanki z forum craftladies równiez mają takie blogi, na których pokazują swoje prace, oraz opisują własne zycie. Jeżeli chodzi o mnie samą... jestem bardzo niespokojną, nieokreslona duszą, lubię odrywać się od rzeczywistosci tak często, jak tylko mozna. Swoje frustracje i radosci okazuję poprzez rózne formy rekodzieła. Nie jest to rękodzieło bardzo wyrafinowane, ani mistrzowskie, ale to jest właśnie to, co pozwala mi w pewien sposób odczuć niezalezność, poczuć się wolną, a to daje mi radość. Moje wytwory są też swego rodzaju formą oddawania pewnej cząstki siebie światu...
Pozdrawiam bardzo serdecznie...
Jaszczurka przyczajona pod lisciem